[b]Zioło na samotność[/b]
Jest takie zioło
nazywa się pokora
Trzeba najpierw serce
swe na wskroś przeorać
potem zasiać ziarenko
maleńkie westchnienie
w serca i w rozgrzebaną
i w spulchnioną ziemię
i podlewać je łzami
koniecznie goryczy
ile nocy to nie wiem
najlepiej nie liczyć
a gdyby wzejść nie chciało
nocą wyć do księżyca
trzeba
a w dzień bezdomnym
jak księciem się zachwycać
a gdy on cię odtrąci
to odejść na stronę
i też koniecznie
z podwiniętym jak u psa ogonem
pięści swych nie zaciskać
i ludziom w oczy patrzeć
niekoniecznie z bliska
Gdy pokora urośnie
choć jeszcze maleńka
może zerwać ją tylko
od serca lewa ręka
zrywać w samo południe
i zażywać wśród ludzi
a zioło ja zań ręczę
na pewno przyjaźń wzbudzi.
[wiersz napisany dzisiejszej nocy-24.08.2008]
a teraz do pracy pora..
może ktoś odwiedzi?