Zimno jak u ruska w lodówce.

Dzięki wam wszystkim!

Za pilnowanie, bym za bardzo nie nieogarniała.

Bo mój dzisiejszy nieogar był wieeelki.

I zimno.

Niech już w końcu tew kaloryfery zrobią!

Ja zamarzam!

A jutro na galowo... x.x'

Damy radę.

Dowiedziałam się, że ktoś mnie nie rozumie.

A to mi dopiero nowość.

I że ta osoba nie wie, o co mi chodzi.

No...

Nie chodzi mi o nic.

Kompletnie o nic.

Maki, kocham Cię <3

Dziękuję Ci za ocenę moich literackich 'dzieł',

moich wypocin.

Nie spodziewałam się aż TAKIEGO uznania.

Dzięki, dzięki, dzięki!

Dziś zaczynam szkołę językową.

Z.. ee... Zuza mówiła, że to chyba nawet

native speaker będzie.

No spoko.

Tyle że powrót do domu około 22 mi się nie uśmiecha.

I tak dwa razy w tygodniu.

Przecież ja będę po wysiłku intelektualnym

padnięta..!

Ale cóż, trzeba dać radę.

Certyfikaty międzynarodowe mam w planach
robić, więc nie mam wyjścia.