Tydzień udany :D
w dużym skrócie...
W poniedziałek i wtorek po szkole spotkanko z Karolem, jak zawsze śmiesznie :) Pozdrowionka :* oprócz tego we wtorek wraz z klasą "kibicowałam" na meczu EUROPY burmistrzów i... kogoś tam w piłcę nożnej. NUDYYYY!!! Dlatego wcześniej się zerwałam, z kumpelami oczywiście. Będąc na paprach oczywistością była zabawa na placu zabaw :D
Środa przed szkołą spotkałam się z Robertem, po szkole... SPAŁAMMMM...
Czwartek chora :/ spałam...
Piątek do szkoły też nie poszłam, chociaż czułam się całkiem dobrze, ale cóż... chyba mam na nią alergię :D
SOBOTA popołudnie spędzone z Roberem i Zbylem, fajnie było :P chodzenia po... rułach z... wodą? Wycieczka po torach, poznanie menela, dojście do Tesco i Saturna( nie, to nie my zepsuliśmy ten telewizor o.O). Wieczorem oczywiście oglądanie meczu :D
Niedziela papry wraz z: Robertem, Zbysiem, Zbylem, Gładkim, Gierczakiem i Kotem. Hm... dawno go nie widziałam, nieco zmienił się od tamtego czasu... Wypad jak najbardziej udany, Gładki znowu "zapomniał" ręcznika :D standardowo gra w siatę- kaleczyliśmy jak nigdy, później oczywiście gra w RUGBY :D kocham tę grę <3 no i... zakopaliśmy ZBysia :D hyhy w końcu dorobił się porządnych, piaskowych CYCKÓW! i... czegoś jeszcze lolololo
Zapraszam :33