Stwierdzam, że wczoraj był mój najszczęśliwszy dzień w życiu <3
Złapałam trenera Nawrockiego, Wlazłego, Aleksa i pszczołe xD hahahaa
Miejsca mieliśmy boskie! Koło klubu kibica i w dodatku zaraz przy boisku *.*
Machałam do rozgrzewającego sie Bąka (puścił mi oczko) i Aleksa, który się uśmiechnął ^^
Oni są boscy!
To nic, że skra przegrała.