Ostani raz widzieliśmy się 7 lipca
właśnie mija 15 lipca...
zobaczymy się 24 albo 25...
TYLE JUŻ MINĘŁO A DO KOŃCA JAKBY NIC BLIŻEJ
Niby dwa tygodnie ale przez te przesiadki samolotem i powrót z wawy do poznania wychodzi dłużej.
Jeszcze te moje nieszczęsne nastroje. Sama już nie wiem czy bardziej Cię kocham czy nienawidzę.
A pojutrze będzie 13 miesięcy... Jakoś po rocznicy odliczanie każdego miesiąca traci sens :)