I chociaż od tak dawna już do mnie nie piszesz,
na dźwięk każdej nowej wiadomości zamykam
oczy i myślę sobie, a może tym razem to Ty?
Mój problem polega na tym ,
że za bardzo się przywiązuję do ludzi ,
którzy potem mają na mnie wyjebane ,
a później płaczę i nie umiem
mieć twardego serca i też się na nich wypiąć...
Chcialabym byc w koncu szczesliwa! :(