Jeszcze nie zaczęłam się ciąć...
Bo dobrze wiem, że jak już zacznę, to nie skończę...
Jeszcze się trzymam... Ale jest coraz gorzej...
Chyba znów lunatykuję i chyba dzwoniłam do ciebie przez sen...
Żal.
Śnisz mi się co noc...
Nawet nie wiesz jak to boli...
Wczoraj wieczorem już myślałam, że przyjechałeś...
A tu co... Sen.
Wgl. nie mam ochoty się budzić...
Czemu sny są lepsze niż rzeczywistość?
Tam jestem dla cb najważniejsza...