Jesteśmy już o krok do Wakacji,tak niewiele nam brakuję by już na legalu odpoczywać,bawić się i nie przejmować jutrem.

Wczorajsza rozmowa otworzyła mi oczy,nie wiedziałam,nie miałam pojecia... Ale chyba cieszę się,że wiem. W pierwszym momencie,to wcale nei było dla mnie miłe zaskoczenie wręcz przeciwnie.Ale zeby zacząć coś,trzeba  teraz głeboko zakopać przeszłość, wszystkie niepewnosci,rozmyślenia, plany. Teraz już wiem,ze zaczełam działać i podejmować dobre dcyzje. 

Jutro wyjazd ,wiec dziś spędzę z nim ostatni wolne godziny,chociaż w sumie w piateczek wracam na jeden dzień,to nie jest tak źle ; ]  Jeszcze do Mateusza musze jechać, jeszcze prezent dokupić mojej sexi 18, isc po prezent dla taty, cholera, a moze ktoś mi chce kase sypnąć,nie no nie jest źle, chociaż i tak wiadomo,ze praca by się przydała... Ale teraz jadę,zaczyna się moje życie,imprezy,praca,kochani ludzie,opalanie,basen,świeże powietrze,czas na diete,czas na zmiane fryzury,ale to taką całkowicie,chyba nawet zaryzkuje i kolor zmienie ;d