Byliśmy na inscenizacji Szarży pod Krojantami:)
Pierwszy raz.
Wrażenia niezapomniane!!!
Aż ciarki przechodziły:)
Chrapy grają ławą walą
w słońca kurzawie w płatach piany
przez piersi wichrów szyją stalą
żółte ułany, polskie ulany --
I niósł ich wicher, i niósł ich pęd,
ten pęd, ten pęd, ten pęd, ten pęd,
pęd opętany --
A teraz leżę już w wyrku (szok!!!:)
Padam na nos;)
Dobranoc :)