nie ma to jak durnowate zdjecie:)
ale co tam:)
jestem szczesliwa wrocilam o 23-30 do domu
mega mega zmeczona ale warto bylo:)
mieszkanie juz jest:) nareszcie:)
takie fajne ladne:) mmmalinka:)
dla mnie i dla mojego dziubelka w sam raz:)
teraz tylko kupic walizke i bye bye:)
a tak powaznie to za 12dni wyjazd ja nic nie mam jeszcze
trezba sie sprezyc kupic to co trzeba poprosic babcie Gienie o zrobienie pysznych pierozkow i sruuuuuuu do Lbn:):):)
tylko jet maly problem...
bede tesknic jak cholera:(:(:(