Święta i po świętach. Z roku na rok coraz mniej się cieszę, że są. Teraz siedzę, mam chwilę czasu, więc skończę czytać książkę, a potem do babci. Niech ten rok się jak najszybciej skończy. Kolejne postanowienia, które po tygodniu pójdą w niepamięć.. Wszystko się sypie. Może tak musi być. Cholerna pustka, zawiodłam się.