Jutro wtorek-przyjeżdża Panda
...Miałam coś napisać...Ta cała moja socjopatia...Szkoda mi słów na nią...Jest i będzie...I zajebiście mnie ona cieszy...Chociaż czasami jej za dużo...
...Nikt nic nie wie...I to jest niesamowite...Nikt nic o mnie nie wie...Czasami zastanawiam się co ludzie myślą patrząc na mnie...Zapewne jaka jestem beznadziejna...Ale co oni wiedzą..?
"Mogę być wszystkim,wszystkim chce być"
...No dobra...Nie tak do końca nic nikt nie wie...Wiedzą tylko moje Skarby :)
"Dopiero teraz czuję,że żyję,a zawsze chciałem żyć tak"
Oj tak :D Tak chciałam:D
Musze do końca wyleźć z mojej melancholii i ogarnąć wszystko do okoła...
Radzę sobie z tym moim cholernym popierdoleniem(co zajęło mi zajebiście dużo czasu) to i z rzeczami przyziemnymi sobie poradzę...Do nich potrzebne jest mniej siły...Muszę tylko się wziąć za siebie i nie zwracać uwagi na te różne małe irytujące elementy...Oj kurwa będzie ciężko...
"Razem zestarzejmy się
wciąż tak mało jest dobranych par..."
Wracam do starych piosenek...Rozklejakm się nad nimi...
...Miałam opisywać te sny,ale ostatnio żaden nie zaszedł mi jakoś tak mocno w banię,po tylu latach da radę się przyzwyczaić i mało co juz na mnie działa...Czasami żałuję...Teraz kto inny w nich jest
...Kończę...Trzeba znowu napierdalać ciągi z matmy i przypomniec sobie hsz...Na chuj mi to..?!xD