co z tego, że weszłam tu. dodam zdjęcie, napisze notkę/ zazwyczaj otwieram photobloga kiedy coś mnie wkurwia tak, ze nie mam ochoty z nikim gadać. bo nie wiem co mam im powiedzieć. nie mam co ze sobą zrobić, ale tez nie chcę mi się nic robić. dobrze jest mi samej ze sobą. wtedy zawszę mówię sobie, ze będzie dobrze ang. że mam wyjebane, że będzie co będzie i w dupie to mam, ale nie mam i chyba nie jestem taka silna, jaka chcę być. kłócę się wewnątrz sama ze sobą, podobnie jak na zewnątrz. a ty nawet tego nie widzisz, bo wszystkie braki przykryje moim uśmiechem.
:)
i powiem: jest super.