Fotka z Martusia
dzien po dniu mija jakos...
czasem sa gorsze chwile o których nie chce pamietac ale pamietam..
ale nie wazne.
dzisiaj bylam z Pacia zobaczyc po ta prace.
i powiedzieli ze na razie nie. ale jak bd mieli cos to dadza znac i wzieli nr..
ale watpie zeby to wypalilo..
no ale cóz jak nie tam to pojdzie sie gdzie indziej ..
jutro grill u Igora. chyba ide. will see..
ide. pa.
Since there's no more you and me
This time i let you go so i can be free
And Live my life how it should be
No matter how hard it is
I will be fine without you
Yes i Will
fuckin dick'ed!