Kolejne.

Pat i ja. Takie dwie jedne.

Kolejne zdjęcie zrobione na jednej z akcji wolontariatu.

~~~~

Dlaczego zapisałam się na wolontariat?

Nie, nie dlatego, że mam w tym ukryty jakiś swój niecny, prywatny interes. Zrobiłam to po prostu, tylko i wyłącznie dlatego, że w ten sposób mogę zrobić coś całkowicie bezinteresownie, dlatego, że mogę komuś pomóc. Dodatkowo, w ten sposób mogę odwdzięczyć się, w jakiś pokrętny sposób, tym osobą, które pomogły mi, a ja, tak naprawdę, nie mam jak się im odwdzięczyć. Poza tym, sama sobie tym udowadniam, że świat jeszcze do końca się nie zepsuł. Wciąż są ludzie, którzy potrafią się poświęcić dla dobra innych nie żądając nic w zamian.

Mogę jedynie powiedzieć, że zrobiło mi się niesamowicie ciepło na sercu, gdy widziałam jak dużo radości przyniosła im nasza wizyta. Te uśmiechy, ciepłe słowa, mocne uściski i wesołe twarze. Nigdy tego nie zapomnę. Zbyt mocno to zapada w pamięć.

Ponad to nie miałam pojęcia, że sama moja obecność może komuś pomóc.

Dlatego będę przychodzić. Następne spotkanie - 12 grudnia.

I wezmę ze sobą kredki, tak jak obiecałam.

~~~~

Dodatkowo, zasypałam się wspomnieniami.

A to akurat nie wpływa pozaytywnie na humor.

Ale, no cóż. Sama to zaczęłam, a teraz nie mogę skończyć.

"Dlaczego biedronka jest mała?

Czy może być morze bez dna?

Czy każda królewna ma pałac?

I czy on jest ze szkła?

Dlaczego raz jestem nieśmiała?"