Uwielbiam Cię, Twój głos, Twoje oczy i uśmiech.
To jak sprawiasz, że nawet gdy jestem na Ciebie zła momentalnie się uśmiecham.
Uwielbiam Cię, bo mimo moich humorków, kłótni i ataków złości jesteś nadal i chcesz być.
Bo nadal chcesz mnie poznawać. Bo rozumiesz to jak nie chcę nigdzie wychodzić
i nie chcę z nikim rozmawiać, a bynajmniej starasz się zrozumieć.
Uwielbiam Cię, bo jesteś kimś wyjątkowym, wspaniałym i niesamowitym,
bo nigdy nawet nie marzyłam, aby ktoś mnie tak pokochał.
Ost zauwarzam, że sama sb robię nie potrzebny bajzel w życiu. Bałagan, który mi potem tak ciężko ogarnąć.
Tak wiem, nie jestem idealna. Nikt nie jest. Ty także. Wcale nie zamierzam się już bronić. W kilku sprawach zawaliłam, zdaje sb z tego sprawę. Jednak Duma ponad wszystko. Taka tam głupota Angeli :)
Teraz z innej beczki. Czym bliżej praktyki tym bardziej nie chce na nią jechać. Miesiąc bez moich ludzi ? Oł nie ;<
P o z d r a w i a m r o b a c z k i ; *