photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 LISTOPADA 2013

# 9

 

Miłość.

 

Na dobrą sprawę czym takim jest miłość? Jakie są jej prawa, obowiązki? Co takiego przynosi i zabiera? Jaka jest? Wiele jest nurtujących pytań dotyczących właśnie tego uczucia i niekiedy jest nam strasznie trudno to zdefiniować. Dla jednych miłość to ubieranie ciągle jednej i tej samej bluzy, do której kiedyś się przyzwyczaiło. Noszenie jednej i tej samej pary trampek, które przecież są najwygodniejsze na świecie chociaż już niestety nie tak piękne jak kiedyś. Można Kochać swojego psa, bawić się z nim, tęsknić, cieszyć się na jego widok tak samo jak on cieszy się gdy widzi nas po całym dniu nieobecności gdy siedzieliśmy w pracy czy też w szkole. Kochać można maskotkę, bez której nie potrafimy zasnąć w nocy bo już na tyle się do niej przywiązaliśmy, mimo że jesteśmy już starsi i powinniśmy z niej "wyrosnąć", że w nocy potrafimy się bez niej jedynie bez sensu miotać i przerzucać z boku na bok. Jednak chciałabym powiedzieć coś na temat uczucia miłości, do drugiej osoby. O co chodzi w związku? O wzajemną akceptacje i świadomość tego, że mimo że każdy ma wady, jednak i tak są one dla nas nie zauważalne, ponieważ zalety danej osoby są o wiele większe niż ich braki. Tak. Dokładnie tak. Miłość zaślepia. Czasem jest to coś naprawdę dobrego, ponieważ nie widzi się kolejnej zmarszczki na twarzy ukochanej, nie widzi się pryszcza, który niedawno wyrósł, widzi się jedynie to, co na dobrą sprawę chce się widzieć - piękny uśmiech, słodkie usta, nieogarnięte ale cudowne włosy, które uwielbiamy dotykać i przejeżdżać po nich placami, wyrażając tym swoją troskę. Uczucie miłości sprawia, że człowiek automatycznie ze swojej podświadomości 'kasuje' wszystkie niedoskonałości drugiej połówki co jest według mnie czasami bez sensu. Ponieważ każdy ma wady i na dobrą sprawę wystarczy po prostu o nich zapomnieć, a nie całkowicie ich kasować - bo przecież ideałów nie ma i nie powinniśmy o tym zapominać. Nie ma ideałów ale zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie idealny dla nas. Prawda? W związku chodzi również o wsparcie, nie ważne w czym, nie ważne jak. Może to być wsparcie słowem, chociaż moim zdaniem nawięcej wsparcia daje prosty gest - przytulenie. Automatycznie czujemy się w ramionach drugiej osoby bezpieczniej, wiemy że nie chce nas skrzywdzić. Czy to nie jest właśnie piękne? Taki mały gest, a sprawia tyle przyjemności, potrafi uspokoić każdego - po wielkiej kłótni, po płaczu, po niepowodzeniu. Tak niewiele, a daje tak dużo. Osobiście uwielbiam ten stan. To uczucie. Które powinny pielęgnować dwie osoby, nie jedna. Można to porównać również do kwiata, bo wiadome jest że to strasznie delikatna roślina, której nie można poddać zbyt wielkiej suszy, nie można również dawać jej za dużo wody bo wtedy również zwiędnie. W związku tak jak w ogrodnictwie, nie ma czasu na gdybanie lub też po prostu 'olanie' pewnych spraw - 'ja podlewałem wczoraj, więc ty możesz zrobić to dzisiaj'. NIE. Nie na tym właśnie polega związek. Albo dbacie o coś razem albo oboje powinniście się zastanowić na dobrą sprawę po co jesteście razem? Po to by po prostu z kimś być? Po to by nie być samemu i móc chwalić się przed znajomymi? Po to by ustawić status związku na facebooku? Ludzie.. Proszę podchodźcie do związku na poziomie, a nie od niechcenia bo to nie na tym polega. Związek to namiętność, która rozlewa się po ciele, bo to właśnie z tą osobą chcemy robić wszystko, to tej osoby dotyk daje nam rozkosz, a nie przyprawia o lęk. Chcemy tej osoby dla siebie, każdego dnia coraz więcej i częściej. To ta osoba sprawia, że z każdym dotknięciem chcemy więcej. To zaufanie i intymność. Wiem, że mogę powiedzieć tej osobie wszystko, powierzyć całego siebie i zdradzić wszystkie słabości, a ona tego nie wykorzysta przeciwko mnie. To pewność, że to co jest między nami, zostaje pomiędzy nami, między naszymi wargami. To uczucie, że ta osoba jest dla nas najważniejsza ze wszystkich jakie znamy, kochamy, mamy przy sobie. Że jesteśmy w stanie wsiąść w pociąg w środku nocy i jechać za nią na drugi koniec świata, bo nas potrzebuje. To pozbycie się myślenia o sobie, egoizmu i liczby pojedynczej. Teraz jesteśmy liczbą mnogą - my. Myślenie o tym co jest dobre dla tej drugiej osoby i naszego związku. Poświęcamy całą uwagę, siebie, energie i uczucia w to by on wciąż rozrastał się, a nie umierał na naszych oczach. To tworzenie wspólnego świata każdego dnia. Od wspólnych wieczorów do wspólnych poranków. Od najszczęśliwszych dni po te ciche gdy nic nie mówimy, tylko trwamy wspólnie w tym stanie milcząc. Od pięknych chwil do największych na świecie kłótni. Od wzlotów do upadków. Od uśmiechów po płacze. Od szeptów po krzyki. Od początku do końca. Wspólnie jak Yin i Yang. Jak Alfa i Omega. Wspólny świat, który tworzy jedna, jedyna i wyjątkowa para. Nie ma tu nikogo innego, nikt inny nie ma znaczenia, cały świat przestaje istnieć. Są szepty, pocałunki i tajemnicę, które znamy tylko my i to my jesteśmy jego fundamentem. To zaangażowanie, które wypływa z obu stron. Pragnienie robienie wszystkiego dla tego związku, więcej niż dla tego związku, więcej niż dla jakiegokolwiek. Bo mamy pewność, że właśnie ten związek jest tym odpowiednim. Tą drogą, którą powinniśmy iść, a ta osoba, właściwą mapą. Która będzie nas dobrze prowadzić, mimo przeciwności losu. To oddanie samego siebie w każdym milimetrze z ogromną pewnością w oczach. To pewność, że żadna osoba nie zastąpi tej, którą mamy, ale nie posiadamy jej. Bo to niezależność sprawia, że chcemy być w tym związku i choć mamy siebie nie jesteśmy swoimi więźniami, a oparciem w bitwie z codziennością. To z tą osobą jest nam łatwiej każdego dnia. Czujemy się szczęśliwi i lepiej patrzy nam się w przyszłość. A dłoń, którą mamy w swojej sprawia,że mniej boimy się tego co jest teraz i co szykuje nam czarna próżnia jutra. Wszystko staje się mimo wszystko prostsze,bo wiemy,ze nawet,gdy będziemy spadać, ta osoba będzie ze wszystkich sił próbować nas łapać choćby miała upaść razem z nami. Wkładamy w to nie tylko seksualność ale i osobowość, serce i całą swoją historię. Tworzymy jedność z dwóch serc. Jesteśmy razem.

 

  http://www.instagram24.pl/anettwiniecka

 

 

 

http://ask.fm/AnettWiniecka

 

 

Informacje o anettwiniecka


Inni zdjęcia: 1410 akcentovaDZISIEJSZY KSIĘŻYC xavekittyxPonoć chory.. jestersarmy... itaaan127. atanaWhat You Wish For jestersarmyZwiedzando purpleblaackJestem jak niebo nad miastem bluebird11Apel jestersarmyja patkigd