Ajć wczoraj mega dzień:) Jazdy na lonży dla początkujących, potem wsiadłam na Prewie w dżinsach(moje łydki) Ale jazda git. zbieranie, skoki z galopu kłusa:) POtem spacerek z Madzią i psiakami, jakaś kawa i zleciało do wieczora...w domu niestety praca z olskiego a rano do Lubasza:( Ale za tydzień powtórka:*