wieczorami wystarcza mi zazwyczaj ciepła herbata, któraś z książek wyciągnięta z półki, ulubiony koc w przedziwne wzory. tylko teraz jest jakoś inaczej, bo w sumie to tęsknię.
większość ludzi po prostu potrzebuje złudzeń, tak samo jak powietrza do oddychania. życiowy realizm jest ciężarem nie do udźwignięcia.