siedze, placze, jestem na totalnym wyczerpaniu, wszystko moja wina. chcialam wczoraj tylko dobrze. chcialam tylko kurde porozmawiać i wyjasnic pare spraw, czekalam jak debil, niewazne. wiem ze kurfa jest zle ale czemu nie potrafimy do siebie dotrzeć.
fajnieby bylo wyniesc sie z tego domu.