Licheńskie źródełko nie ma nic wspólnego z objawieniami Matki Bożej. Jednak są świadectwa konkretnych osób, które korzystając z wody ze źródełka, z wiarą powierzały się Bogu i doznały łaski uzdrowienia.
notka z internetu......
Wystarczył łyk wody z cudownego źródełka
Najświętszemu Sercu Jezusa i Matce Bożej Licheńskiej dziękuję za zdrowie uzyskane 24 lipca 1984 roku w Licheniu.Jestem panną, mam trzydzieści cztery lata. Przez wiele, wiele lat cierpiałam na epilepsję. W ostatnim czasie ataki się nasiliły. Występowały częściej i ze zwielokrotnioną siłą. Miewałam je nawet cztery razy dziennie. W czasie ich trwania niszczyłam wiele rzeczy.Rodzice moi są już starzy, sprawiałam im więc dużo kłopotów. Leczenie farmakologiczne nie przynosiło żadnej poprawy. W lipcu 1984 roku przyjechałam z wycieczką zakładową przez Częstochowę i Niepokalanów do Lichenia. Po nabożeństwie przed Cudownym Obrazem napiłam się wody z cudownego licheńskiego źródełka. Od tej chwili jestem zdrowa! Zupełnie zdrowa!
Matka Boża Licheńska obdarzyła mnie łaską zdrowia, uszczęśliwiła mnie i moich kochanych rodziców. Codziennie dziękujemy Jej za wstawiennictwo u Boga wspólnym odmawianiem różańca i innych modlitw.
Marta P., woj. Słupskie, 1985 rok