A mial byc tak pieknie... wstalam sama o 6:42 i kilka sekund pozniej zadzwonil Dawid ... oczywiscie ze zlym humorkiem ... mniejsza o to jakos po 7 zadzwonil Slawciu ze bedzie dzwonil tam do kogos i niestety jeszecze w tym tygodniu nie zobacze sie z Moim Skarbem :( niestety ale coz mozna poradzi takie jest juz zycie nic na to nie poradzimy zla.. zla,,, i jeszcze raz zla mam nadzieje ze nikt mnie juz dzisiaj bardziej nie zdenerwuje.. Oby
Milego dnia...