wielkimi krokami zbliżamy się do godziny 0
pozostało mniej niż magiczne 140
większość spraw załatwiona, jeszcze tylko ostatnie podpisy, kwiatki i :) ŚLUB
wiele niespodzianek, już dostajemy pierwsze życzenia i prezenty...
rozbita honda jeszcze stoi w Lublinie ale na początku tygodnia zostanie odtransportowana do Krakowa
mam strasznie długie paznokcie i jeszcze ich nie obgryzam także chyba stres jeszcze nie osiągnął punktu kulminacyjnego
a na zdjęciu ślubne butki :) baaardzo wygodne (ciekawe czy po weselu też tak będę mówić)
i póki co tyle :)