Nasz pierwszy trening :D
Każdy mówił "aaa, zaczniecie i po miesiącu wam minie" - nic z tych rzeczy!
Jedna drugą wyciąga, zaraża energią - wracamy zmęczone, obolałe, ale za to szczęśliwsze!
Jutro z rana siłeczka, szybkie kupno prezentu dla taty i jazda do domu.
Dawno nie wracałam z taką radością <3