Do tej pory Fatma rządziła w domu i to ona wyprowadzała na spacery Rozpieściłam ją no co by tu mówić. Ale w końcu po tylu latach błagań i próśb ją dostałam to nie mogło być inaczej
W piątek wieczorem była normalna (czyli pazurami beton zrywała, ciągneła nie miłosiernie, wyrywała ręce, i w ogóle nie można było nad nią zapanować) a w sobotę nagle wstała i inny pies! Mama wróciła z nią z tresury w sobotę i zupełnie co innego! Daje sobie łapy wytrzeć, idzie ładnie przy nodze, nie ciągnie nic. Poprostu inny pies!A najlepsze jest to, że nic kompletnie nic się nie stało co by mogło tak na nią zadziałać, ani nikt nie krzyknął ani nic jej nie zrobił a tu proszę!
Nie gryzie, można z nią spokojnie wyjść nie trzeba się szarpać
To prawdziwy sukces
Jestem z niej dumna!
Poza tym młyn w szkole. Jak fajnie ze kogoś obchodzi to ze byłam w szpitalu i nie miałam możliwości uzupełnic i się nauczyć! Najlepiej jak nie ma ocen to zapytać kogoś po kilku tygodniowej nie obceności i postawić 1! Najlepsze, że szkołę mam 2 razy w tygodniu i byłam w środę i dopiero teraz we wtorek i teoretycznie jestem od tamtego tygodnia, ale to nie zmienia faktu ze z dniem wczorajszym byłam 2 dni i nawet jakbym chciała uzupełnić, to i tak najwcześniej wczoraj. Ale kogo to obchodzi. Najlepiej postawić pałe a potem narzekać, że się klasa nie uczy :/
Ehh to nie na moje nerwy. Jak dobrze, że to już ostatni rok!
Ze spraw miłych. Wczoraj przed 14tą wróciła Trójeczka I za 2 tygodnie się z nimi zobaczę!
15 dni ====> USOP
21 dni ====> UNIBET OPEN