Zajrzałam tu po bardzo długiej nieobecności.
Potrzebuje coś napisać, pomyśleć, że ktoś tu zajrzy i przeczyta..
Chciałabym wrócić do tamtego dnia i nacieszyć się tamtą chwilą, gdy byłam tylko z nim.
Kolejny rok studiów, coraz mniej czasu na cokolwiek, pierwszy rozdział napisany, ale to tylko wierzchołek góry lodowej.
Zatęskniłam za tym błogostanem...
Teraz liczy się każda minuta, czas szybko mija, a ja tęsknie chwilę po pocałunku na do widzenia..
Jutro znów nowy dzień, nie chce mi się! Wstawać o 6, a potem iść na bezsensowne ćwiczenia...