Święta, święta i po świętach. Minęły zdecydowanie szybko. Nie obyło się oczywiście bez spotkań z rodzinką i znajomymi. Ale mimo wszystko mogłyby trwać nieco dłużej, bo jednak myśl o jutrzejszym powrocie do szkoły i nauce nieco przeraża... Ale to jutro :D
Nowy rok, nowe postanowienia, nowe plany, nowa ja. Tradycja chyba każdego z nas. Ale jak to z tymi postanowieniami bywa, na planach się kończy :D ja mam nadzieję, że w tym roku uda mi się zrealizować plany, które miałam zrealizować w 2015 po tym, jak ich nie zrealizowałam w 2014 i 2013 itd. :D zaraz zaraz... koniec z tym! W tym roku muszę tego pilnować! Motywacje są na tyle duże, że nie mogę odpuścić.
Miniony rok wniósł do mojego życia mnóstwo pozytywnych, jak i negatywnych sytuacji. Wiele z nich z pewnością na długo zapamiętam. Były wzloty i upadki, ale najważniejsze to się nie poddawać. Tylko jedna kwestia się nie zmienia& niestety. Ale miejmy nadzieję, że już niedługo! ;)
Nie pozostaje mi teraz nic innego jak spakować książki i porządnie się wyspać (przynajmniej są chęci :D ), bo już jutro zaczyna się wstawanie o 6:00... Dobranoc! :*