party time in Mannheim!
ciężko było się dogadać z Niemcami w ich ojczystym języku ale po co do picia konwersacja?!
w najuroczej miejscówce nad rzeką z palmami, piaskiem, leżakami , parasolami, drinkami i czymś co przypominało house?! nie wiem ale było cudownie, odgrzebałam to zdjęcie z zakątków internetu i tak mi się jakoś miło powspominało (widać od razu że te najładniejsze - dwie z lewej, to polki xD [Agatka :*])
ajjććć...
a tu zimno i szaro i uczyć się trzeba...
chociaż gdzieś tam w głębi trochę słońca i ciepła się dopatryć mogę :))