przepraszam
nie mam nic więcej do powiedzenia
poczucie winy zżera mnie od środka,
zasłużenie...
zasłużenie bo powinnam czuć się winna, powinno być mi głupio i wstyd ... i tak jest
najdziwniejsze jest jednak to że wciąż nie wiem, wciąż nic nie wiem
czy aby napewno to jest to mniejsze zło? a może większe dobro?
przepraszam...