True story .

to nie ja straciłam Ciebie tylko Ty straciłeś mnie . kiedyś zapomnę , ale wtedy już nie będziesz znaczył nic . i choć wiem , że nie będzie łatwo to dam radę , bo nie stracę na Ciebie kolejnych 16 miesięcy z życia , przez które większośc przepłakałam . będziesz żałował ? nie wiem . i nie chcę wiedzieć . bo jesteś tym typem , dla którego najważniejsza jest w życiu zabawa w SUPER WYJEBANEGO KOZAKA PRZY KOLEGACH . a stracisz na tym więcej niż zyskasz . koledzy kiedyś będą mieli swoje życe i zostaniesz sam . wiem , robi się smutno i przygnębiająco , bo oprócz srania w gacie i płakania w poduszkę nie pozostanie nic innego ;] ja ułożę sobie życie , zobaczymy jak Ty . ŻEGNAJ NA ZAWSZE ! pamiętaj - czas pokaże kto jest górą , a kto rurą . z fartem ;*

02.11.2010. załóżmy , że tego dnia nie było ;)

załóżmy , że już nie istniejesz ;)