Nie, no, to było coś strasznego, ale nie tak do końca xdd
Jezioro było wspaniałe, domek ok. 1,5 km od jeziora, w gęstym lesie. W domku mieszkało 12 osób, w tym, nie licząc mnie 3 dzieci. Jedną noc spałam z rodzicami i Julą, ale potem przeniosłam się piętro niżej, do Grzesia. Myślałam, że bd lepiej, i się myliłam ;] Maciek wstawał o 2 w nocy i chciał bajki oglądać. Szok xdd
Wieczorami graliśmy sobie w siatę, w sumie ja z Grześkiem i Piotrkiem ;d
Mini szkoła przetrwania na wczasach z pięcioma pedagogami, policjantką i resztą xD
I nawet trochę się tam nauczyłam, podobno za rok znowu jedziemy...(;
[THE END]