https://www.youtube.com/watch?v=zufL0hntYd0
Miłość nie rozkłada się po równo w związku. Nigdy nie jest pół na pół. To zawsze siedemdziesiąt do trzydziestu, lub sześćdziesiąt do czterdziestu. Ktoś zakochuje się pierwszy. Ktoś stawia drugą osobę na piedestale. Ktoś staje na głowie, by życie toczyło się gładko i przyjemnie, a partner po prostu załapuje się na ten wózek.
Kiedyś jest bezludną wyspą, zawsze bliższą niż "nigdy" i zawsze zbyt daleką od "teraz". Czekając na dzień odliczasz godziny. Czekając na "kiedyś" śledzisz zapamiętane myśli i niespełnione sny.
Czasem rozmawiając z nowym chłopakiem, mam wyrzuty sumienia. Nie potrafię powiedzieć mu, że go kocham sama z siebie. Przytulając go i całując, przed oczami pojawiasz mi się ty. Kiedy chwyta mnie za rękę, zaciskam oczy do których napływają łzy. Myślałam, że jestem gotowa na kogoś innego - myliłam się.
Bo w teatrze życia nie ty wyznaczasz partie i nie ty piszesz role. Nie ty przewidujesz myśli i kierujesz biegiem dat, zwalniając lub przyśpieszając czas w odpowiednich momentach. Jesteś marionetką w rękach przeznaczenia, które nie jest okrutne, choć czasami nazywają go bezdusznym. Patrzący przez pryzmat słów nie rozumieją, że ono jest po prostu... niezmienne.
Pamiętam jak płakał kiedy mówiłam, że odejdę. Prosił mnie i mówił, że nie da rady beze mnie. Obiecał mi, że się zmieni. Zaufałam mu. I właśnie na tym polega miłość mimo błędów i cierpienia, które wywołuje u Ciebie druga osoba, ty wciąż wierzysz i kochasz.
Tak musiało być, ale wiem jedno. Ktoś taki jak ty, już nigdy nie pojawi się w moim życiu.
Nie płacz, że życie kopie Cię w tyłek. Może tym gestem życzy Ci większego szczęścia.
Mogę być sama sobie winna. Czego ja oczekiwałam? Że zostanie na zawsze? Będę dla niego najpiękniejsza i jedyna na świecie? Zabawne. Mógł mieć każdą, ja byłam tylko kolejnym rozdziałem w jego życiu.
Nie zostawię cie, nie każe ci spadać. Chce żebyś został i widział jak cudownie jestem szczęśliwa bez ciebie.
Pewnie gdybyś zobaczył mnie teraz, kazałbyś wziąć mi się w garść. Przesiedziałbyś ze mną całą noc, pozwalał wypłakać się na Twoim ramieniu. Przytuliłbyś mnie, objął kocem, pilnował mnie podczas spania. Pewnie by tak było, gdyby tylko Ci zależało.