vitres pozwól sobie na tą śmiałość, bo należysz do tego zbioru słów, jesteś postacią tego całego słodko kwaśnego losu, którą kocham. miłość to pojęcie względne, ale wiem co mówię. cenię dusze prawdziwe, w których korytarzach nie stoją szklane ściany, dusze które są przejrzyste i piękne. To zdanie jest prawdą. jest.
wiem, to moje piętno, kocham tych, którymi rządzi samo destrukcja. ale to się nie zmieni. wolę kochać to co obraca się w popiół (odwracalnie) niż kochać sztuczne tworzywo jakim są dusze tak wielu ludzi.
imprressio Tylko właśnie mój kolor cery jest pomarańczowawy z natury. To smutne.
Chłopcem? Ty? Mi najbardziej pasujesz jako kobieta. Jesteś nieziemska. A jako chłopiec... Musiałabyś wyrwać całe wielkie płatki Twojej nadzwyczajności.