i wiecie jakie to uczucie gdy wszystko jest zajebiście okej i nagle BUM i wszystko dosłownie wszystko się pierdoli? nie. ja wiem i powiem wam, że nikomu tego nie życzę.. wstałam o 8, wykąpałam się i lecimy do ZG. posiedzę tam trochę. zobaczę czy będzie co do roboty :) bo jak nie to już po 14 wracam do NS bo chyba bez sensu sie tam włóczyc.
ogólnie to tyle się pozmieniało, te wakacje nie są takie jak sobie wyobrażałam.. jest fajnie, nie powiem, że nie ale brakuje mi pewnych osób i to z czasem coraz bardziej.. chciałabym żeby było tak zajebiście jak w lutym, wszyscy razem, chodzenie na salke, do zg, do żurawia "jego mama przyszła" i wiele innych :-DD tylko na początku wakacji trzymaliśmy się swojego towarzystwa. bez osób niepotrzebnych, a teraz? podochodziło pełno kurewek i innych frajerów. chciałabym jakies ognisko w bobrach ale starą ekipą.. taką co była na początku, jak sobie przypominam nasze odpały! haha. butelka od frugo <3 lubimy ja, co nie ziomki?
a no i dziękuję wczoraj wszystkim w bobrach za poprawienie mi humoru, lofki was :*
wciąż jesteś dla mnie prawdziwym powietrzem.