W związku z ostatnimi wydarzeniami, negatywnymi wydarzeniami, które miały miejsce w moim życiu, oficjalnie działalność tego bloga kończy się razem z tym wpisem. Ostatnie parę dni spędziłam w szpitalu psychiatrycznym, na oddziale zamkniętym. Cierpię na zaburzenia adaptacyjne. Wczoraj opuściłam szpital. Przyjmuję leki. Postanowiłam się leczyć. Zostałam wielokrotnie zraniona i próbuję wrócić do normalności. Muszę opuścić to miejsce, bo od niego wszystko się zaczęło. To koniec, muszę zacząć normalnie żyć. Jeśli nie zacznę się leczyć, to dostanę głębokiej depresji. Nigdy więcej nie chcę tam wrócić. To koszmar. Życzę Wam wszystkiego dobrego, żegnajcie. I nie róbcie sobie krzywdy, jakkolwiek to brzmi. Nie otaczajcie się złymi ludźmi. Nie róbcie sobie krzywdy fizycznej. Nie znęcajcie się nad sobą psychicznie. Nie dajcie sobą kierować. Mówcie o swoich problemach, głośno. Niech cały świat o nich słyszy. Nie wstydźcie się. Musiało dojść do tragedii. Ja zrozumiałam za późno. Powodzenia.