Cześć kruszynki :* Leżę teraz w łóżku, zasmarkana, bez głosu, z okropnym bólem głowy i gorączką ponad 38, a dlaczego? Bo kameralna domówka u znajomego skończyła się trzydniowym melanżem na działce. Wyszłam z domu w piątek wieczorem, a wróciłam dzisiaj w nocy. Nie pamiętam prawie całej soboty, taaa, popłynęłam nieźle. Dieta 8 i 9 dnia zawalona. ALE BYŁO WARTO! to były najpiękniejsze 3 dni w te wakacje, spędzone z najlepszymi ludźmi! NIE ZAPOMNĘ NIGDY.
Mam ze sobą jakiś problem. Ciągle doszukuję się powodów do tego aby być zazdrosna o swojego chłopaka. Nie mówię mu o tym. Nie chcę wyjść na chorze zazdrosną idiotkę. Chciałabym szczerze z nim pogadać. Powiedzieć mu o swoich przypuszczeniach, o tym co wiem, ale boję się, że to wszystko to plotki i wyjdzie na to, że mu nie ufam.
Nie mam aska, ale lubię je przeglądać. Już kilka razy widziałam pytania dotyczące jego, typu ' to prawda, ze m.m. przytulał kogos tam na kogos tam 8nastce?' ' slyszlalas, ze m.m. pisze z kims tam?' 'podobno m.m. nie jest już z Olą'.. no kurde, wiem, ze ask to królestwo plotek i pomówień, ale bez żadnego powodu nie było by tam tych pytań. Oczywiście na początku chciałam mu to pokazać, ale mój przyjaciel doradził mi, że nie mam tego robić, bo to co oni tam piszą jest śmieszne i nie mam się tym przejmować. Posłuchałam go..
W piętek w nocy przeżyłam koszmar. Jest impreza, wszyscy dobrze się bawią. Siedzieliśmy na tarasie, zrobiło mi się zimno i weszłam na chwilę do działki po bluzę. Do teraz mam w głowie widok, który ujrzałam, kiedy weszłam po mniej więcej minucie spowrotem na taras - mój chłopak trzymający za rękę laskę, którą ledwie co znał. Nie chcę pisać co wydarzyło się później, za dużo do opowiadania. Po prostu wyniknęła z tego wielka awantura, ja płakałam, on płakał i krzyczał, że mnie kocha. Po godzinie wszyscy o tym zapomnieli. My zachowywaliśmy się jakby nic się nie stało. Do końca imprezy czyli do dziś w nocy nie gadaliśmy o tym. Mam jednak zamiar to zrobić. Boję się, że wybuchnę, wygarnę mu wszystko i jeszcze więcej, że się pokłócimy, nie będziemy się do siebie odzywać.. a tego bym chyba nie przeżyła.
Boże, jak ja go kocham........
Co jest najgorsze? Wiem, że on mnie też, wiem, że strasznie mu na mnie zależy, wiem, że jestem dla niego najważniejsza. Widzę to, pokazuje mi to na każdym kroku. Mówi mi to. Często.
Więc dlaczego zrobił mi takie świństwo? Nie wiem co mam myśleć...
Musiałam się 'wygadac'. Dziękuję jeśli ktoś to przeczytał.