Bonjour :*
Wszystkich ciepluutko witam. Co tam u was kochani? Ja jakoś dzisiaj nie mam na nic siły. Chociaż to może dlatego, że całą noc zadręczałam się związkiem mojego brata i Elizy. -,- no ale mniejsza, ważne żeby był szczęśliwy tak?
Wstałam o godzinie 7.00 rano. Chociaż jest wolne. Normalnie mi się coś przestawiło, i pewnie dlatego wygladam jak ZOMBIE, haha :*
A no właśnie jest WOLNE! Jutro już święta, znaczy Wigilia i normalnie nie mogę się doczekać. Cieszę się jak małe dziecko, któe dostało lizaczka, ale nie zwykłego lizaka, taakiego megaśnie fajnego.
Dzisiejszy dzień rozpoczął się nawet interesująco, ponieważ kiedy wyszłam przed mieskzanie po gazerę, którą codziennie roznosi nam WŁADZIU, w szlafroku, w rozczochranych włosach zobaczyłam na przecziwko Nikodema O,o . hahahahaha.. Ta jego mina. Szczerze to wcale mu się nie dziwie, wygladałam jak upiór z opery, dosłownie. Ale tam, mam to gdzieś. Chłopak ma mnie przecież polubić za to jaka jestem a nie jak wyglądam. Czy jakoś tak. : >
29 = WŁOCHY. < 3
:*