I niech się gotuje w głowie i w sercu zepsutym.
Nie ma co. Za dużo mam na głowie, żeby upychać do niej jeszcze złość i jakieś żale.
Dowiedziałam się dziś, że Śniadanie u Tiffany'ego to film o mnie i ze mną w roli głównej.
Czytałam dawno temu a filmu do dziś nie miałam okazji pooglądać. Może czas najwyższyyy?:))
Użytkownik anca91
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.