czasem słowa są wręcz zbędne!

Najbardziej dobija mnie to beztroskie uwielbianie zmarłego Prezydenta. Ja rozumiem, że należy mu sie to, jako głowie państwa, ale szczytem chamstwa jest (jak to na przykład zaprezentował Newsweek) obelżywie pluć mu w twarz twierdząc, że głos oddany na niego w zbliżających się wyborach byłby głosem zmarnowanym a następnie w kolejnym numerze (już po katastrofie sobotniej) chwalić go w wręcz lizusowski sposób.

Ja rozumiem, że artykuły pisały różne osoby, ale przecież wszystko to w imieniu jednej gazety! Rozumiem też, że można zmienić zdanie, ale nie tak diametralnie z wydania na wydanie!

Przedstawianie Prezydenta Kaczyńskiego przez prasę czy telewizję do piątku wieczora w niezbyt korzystnym świetle (powiedzmy sobie szczerze- pluto mu publicznie w twarz, nawet jeśli nie wprost to i tak nikt nie jest głupi i rozumie wszelkie aluzje o kartoflach czy innych kaczkach) a następnie wielbienie go pod niebiosa jako człowieka najlepszego na świecie już po tragedii, jest rzeczą co najmniej obłudną! a już na pewno uwłaczającą ich wiarygodności!

zdjęcie zrobione przed uroczystością przy Pomniku Ofiar Katynia i Sybiru w Poznaniu.