Grzęda, Grzęda <3!
Razem z młodą mamusią - Psotką :)
Ukradłam Pani ze zdjęcia z fejsa, ale co tam :D
Chciałam sobie powspominać jak to było ze mną i Grzędą <3
Po za tym w końcu Wasza ciekawość się uspokoi, bo ciągle pytaliście jak się poznałyśmy.
Zaczęło to się tak:
Przypadkowo wpadłam na jej fotobloga i coś tam poczytałam, ale nic więcej.
Gdy jakieś debile założyli hejterskie fotoblogi i hejtowali różne osoby to ja i Julia udzielałyśmy się w komentarzach, co spowodowało,
że Grzęda weszła na mojego fotobloga i dała mi odpowiedź w dyskusji o Św. Mikołaju
(taaak, o Świętym Mikołaju xd)
i napisała coś takiego "Bo my, baby ze Śląska tak mamy xd !"
Odpowiedziałam jej i zapytałam czy jest ze Śląska, ale nie odpowiedziała, więc weszłam na jej fbl,
poszukałam gadu i napisałam do niej ;)
Potem jakoś zaczęłyśmy pisać ze sobą i umówiłyśmy się, że przyjadę do niej :)
No, więc jeszcze w tym samym tygodniu przyjechałam do niej razem z Pauliną, bo chciałyśmy zdjęcia...
Przyjechałyśmy, ona razem z Natalią na Nas czekała...
Przywitałyśmy się i poszłyśmy do stajni :)
Tam najpierw ganianie koni, potem fotki, potem ja wsiadłam na Kropkę, a Julia na Psotkę i jeździłyśmy :))
Potem Julka mi dała wsiąść na Psotkę, Paulina robiła zdjęcia cały czas.
Jak był koniec jazdy Julia, ja i Paulina wsiadłyśmy na Psotę xD
A Natalia na Kropce :)
Jakoś dożyłyśmy dojechałyśmy xD
Rozsiodłałyśmy Kropkę , Psocie ściągnęłyśmy tylko siodło i owijki i Julka z Paulą pojechały na niej do sklepu po coś do żarca (czyt. zupki chińskie xd),
a ja z Natalią siedziałyśmy w domku i gadałyśmy ;)
Jak dziewczyny przyjechały zjadłyśmy, potem jeszcze gadałyśmy i około 18tej pojechałam do domu.
To był cudny dzień <3
Chciałabym więcej takich, ale niestety, wyjechałam...
Teraz czekam na narodziny kozy Nikoli :D
Dziewczyny chcą tak nazwać jedną na moją cześć, gdy się urodzi :)
Dziękuję, to cholernie miłe ;***!
KochamCięKochamCięKochamCięKochamCię <3!
Tęsknię ;(