wczoraj Katowice (konkurs strzyżenia psów) i Kraków (obiadokolacja), dziś Czach Republik i???? pojęcia nie mam gdzie nas zaniesie
Kraków ma to coś, zdecydowanie, Moliere (szewska 4, polecam) ma swój klimacik ^^ oszklona weranda położona w starym podwórku, które do bólu przypomina mi lwowskie podwórka.... podobny układ ulic starówki i ten sam klimat - przeczucie czegoś niesamowitego...
kocham