I believe in nothing, not the end and not the start
podsumowanie 2012? why not. ;)
może zacznijmy od tego, że ten rok nie był najlepszy ze wszystkich moich 16 lat życia.
tak wiele upadków, kłótni, problemów, ocean wylanych łez, ale też kilka wzlotów i wspaniałych wspomnień.
~ Dziękuję Maddy, za wszystkie nocki, udane wypady do Szczecina, za wszystkie sesje i za wszystkie rozmowy i pocieszenia w momentach, gdy upadałam i nie miałam już sił, ani chęci żeby się podnieść i żyć dalej. A no i dzięki za każde ocalenie mojego tyłka w szkole za czasów, gdy jeszcze dzieliłyśmy naszą wspólną ławkę. :D Kocham Cię, najlepsza przyjaciółko na całym tym zasranym świecie! <3 nie wiem, co by było, gdyby nie Ty..
~ Dziękuję Sonijet, za wszystkie sesje, za siedzenie wtedy w łazience na 2 piętrze i słuchanie "HOW" <3, za BRM, za wspólny sukces w VG, za wszystkie hot czekolady. :*
~ Dziękuję Echelonce za to, że jest najlepszą młodszą siostrzyczką ever! <30 dzięki za wspólne beki z naszymi niemożliwymi zboczuchami ze ściany ;D za VyRT'ową nockę, za wszystkie czwartkowe spotkania, za to, że mimo jaka paskudna bywam, to Ty wciąż we mnie wierzysz i jesteś ze mną. :* a no i oczywiście dziękuję za opowiadania, które tak cholernie mnie zmieniły i dalej zmieniają oraz tak bardzo wpłynęły na moją psychikę. nie wiem, kim bym teraz była, gdyby nie Ty, nie Marsi i nie cała nasza rodzina! <3030
~ Dziękuję najwspanialszej klasie na świecie - IIIB za ostatni i najlepszy rok szkolny w życiu! Dziękuję za udaną wycieczkę klasową, i nasz wspólny bal, i ostatni melanż.. Dziękuję za to, że byliście. Kochani, nigdy Was nie zapomnię <3
~ Dziękuję NaTii, za wspólną nockę, sesje, nasze *le Mars orgasm* przy "Attack", jak jeszcze to lubiłaś i za dzisiejsze farbowanie mi włosów. :) Kocham Cię mój fryzjerze <3
~ Mimo wszystko dziękuję szpitalniakom za najlepszy wrzesień w życiu. Nigdy Was wszystkich nie zapomnę. forgive? yes. forget? no.
~ Nie będę wredna - chociaż w sumie powinnam - i podziękuję jeszcze Cymkowi. Za wspomnienia z czerwca i lipca i za te wszystkie obietnice, których nie miałeś zamiaru nigdy spełnić. dzięki, że byłeś? tak, trafne określenie. dzięki za zaliczenie na długą listę niepotrzebnych zabawek Twoich uczuć.
starczy. byłam frajerem, bo nie widziałam 12:12 dnia 12.12.2012, byłam kim byłam. trudno, w Nowym Roku zamierzam być inna. starczy w życiu stanów depresyjnych. ;)
2013, please be better to me.
LISTA ODTWARZANIE 2012:
pierwszy Marsowy rok uważam za zamknięty.
i'm proud to be an Echelon.
I believe in nothing but the truth and who we are!