Ride with the moon in the dead of night..
jak ja uwielbiam nie móc zasnąć. jak ja uwielbiam światło księżyca wpadające przez moje
okno o 5 rano ! <3 -.-
grr. trza dziś wbić na Gol. załatwić parę spraw, kupić wreszcie farbę i w końcu pójść z Maddy na zdj ! :** oby to się udało ^^
robimy reaktywację rysownika. jak obejrzałam moje 'arty' z 1 gim to taki polew miałam.. masakra, co to było o.o a tymczasem nowy zeszycik zaczynamy od emo artów.
nie wiem co mi się stało. moja wyobraźnia przechodzi jakiś jeden wielki etap zmian.
trza się wziąć za siebie. dzisiaj biegamy, rysujemy, sprzątamy, farbujemy. dnia mi chyba zabraknie.. :o
wczoraj spacerek z Karaluszkiem i Patrykiem :) hah, co to było. xdd ale fajnie jest czasem ot tak wyjść z kimś z domu i choć trochę oderwać się od tego życia w miejscu. od nieustającego lenistwa, nieustających myśli, że czas przepływa mi między palcami, a ja nie dążę do spełnienia marzeń, spełnienia obietnic, spełnienia postanowień..
czekamy na jutro: PRParty z Karaluszkiem i - jak zawsze - jakieś zdjęcia :*, niedzielę: jak uda mi się załatwić interes z ojcem to I nocka u Maddy i od dawna wyczekiwane spotkanie z NaTii <3, no i poniedziałek: jedna wielka gruba biba z Maddlein <3
rany i pomyśleć, że w przyszłym tyg znowu do szkoły o.o oh god, why?! :C
nie wazne. nie myślmy teraz o tym. żyjmy tym co jest tu i teraz.