urodzinowo. :3

Tak więc oto nasz kochany Dziadyga kończy dzisiaj 41 lat.

Mam kryzys, bo nie mam pojęcia czego Ci życzyc.

 Masz cudowną rodzinę i kochających przyjaciół, którzy Cię wspierają, choćby nie wiem co.

 Jesteś chyba normalnie aniołem zesłanym od Boga, bo nikt na tym zasranym świecie nigdy w Twoim wieku tak nie wyglądał. Albo może Ty jesteś wampirem, hę? ;o

 A jeśli już aniołem, to Bóg wyposażył Cię w piękne talenty muzyczne i aktorskie, no i nie tylko. ;)

 Swoją działalnością inspirujesz przecież tylu ludzi na całym świecie.

 Najbardziej banalnie - Spełnienia marzeń? Przecież Ty już to robisz. Cały czas..

co więc mogę Ci życzyć? megaa dużo zdrowia, żebyś zawsze miał siłę wskoczyć w tłum i ponieść go ze sobą na koniec świata i jeszcze dalej, wzbicia ponad chmury, więcej natchnienia żeby pisać jeszcze lepsze piosenki niż dotychczas - jednym słowem jednego wielkiego kreatywnego kopa w dupę.

 Co jeszcze? Ten człowiek zawsze powtarzał ' Jeśli masz dosyć odwagi, żeby marzyć, wszystko jest możliwe!', więc może teraz przydałoby Ci się życzyć tej odwagi.
O! Życzę Ci, aby przestało Ci odwalać, żebyś nie bawił się z nami w mistrza trollingu i zaczął znowu o siebie dbać (Boże, dziękuję Ci, że to już koniec z tą głupią rolą -.-') i żebyś już nigdy nie wywoływał łez na mojej - i zapewne nie tylko mojej - twarzy. :)

wszystkiego, co najlepsze dla człowieka, który pomógł mi wyjść z niejednego bagna.

 Kiedy już myślałam czy się nie poddać, czy nie skończyć tej śmiesznej zabawy w życie, wystarczyło, że puściłam sobie jakąkolwiek jego piosenkę i od razu w głowie myśl

' Y o u r   v o i c e   s a v e d   m e. '

 Zmieniłeś mnie o 360 stopni. Nie wiem kim bym była gdyby nie Ty. Nie Wy.
Nauczyłeś mnie żyć z myślą: 

 ' Be who you wanna be - fuck everyone else's opinion. '

 Dzięki Tobie poznałam geniusz całego naszego świata. Oh God, jak mógł powstać ktoś TAK inteligentny ?! <bezradny>

 Zawsze kiedy miałam gorszy dzień, doła, cokolwiek - zawsze MUSIAŁAM Was wysłuchać. Do dzisiaj mam dni, których nie nazwę udanymi dopóki nie znajdę na liście odtwarzania '30 Seconds To Mars' i nie pogwałcę przycisku 'replay'.

 I nawet jeśli je#$% rosyjski Święty Mikołaj nie przyniesie mi biletu na Wasz koncert to będę walczyła o każdą następną okazję by móc przez te kilka godzin nazywać się najszczęśliwszą osobą na ziemi. Potem mogę już umierać, bo spełniłam dewizę życiową ''before i die i must meet 30stm''. A jeśli tak się stanie, że umrę przed tym zdarzeniem, jednym z ostatnich zdań jakie wypowiem bd ''if i die now, please tell 30 seconds to mars thank you.''

 Nigdy w życiu nie pomyślałabym, że pokocham jakikolwiek zespół tak mocno jak Was. Nigdy. I żadna siła nie pozwoli mi o Was zapomnieć.

 Zanim poznałam Waszą twórczośc, nie wiedziałam co to znaczy wiara, oddanie, rodzina..

***

Jaredku, Razem z Natalą kochamy Cię z całej siły i jeszcze mocniej, zawsze będziemy w Cb wierzyć, zawsze będziemy z Tobą. Może nie blisko, ale zawsze myślami. <30

 Nawet pisząc to wszystko miałam szklanki w oczach..

Wszystkiego najlepszego kochanie!

' you're the reason I wake up every morning and SMILE ' <30

/zdjęcie łączone i przerabiane przeze mnie osobiście/