Dwa, pieprzone dwa. Wszędzie dwa.
Dwa, dwoje, dwójka, drugi, druga.
Wchodzę do księgarni i jest...
moja jedyna, cudowna książka,
niemalże bije od niej blask...
Dostępny jedynie tom drugi.
DRUGI KURWA.
DWA
jebane.
Skoro już jesteśmy przy zrzędzeniu...
Dziękuję za zrujnowanie szczerych chęci
do asymilacji z wami, moi drodzy ludzie.
Na przyszłość będę pamiętać żeby
traktować was kostką brukową, a nie przyjaźnią.
Tak, to by było na tyle.
Aż bije ode mnie dobrym humorem
i pozytywną energią, prawda ?
Standardowo dodam te zjebane linki, w które i tak nikt nie wchodzi.