nie zależało mi tak bardzo na chodzeniu za rączkę, przytulaniu się. chciałam jedynie zakochać się, znaleźć miłość. osobę z którą zapragnę spędzić resztkę swojego życia. chciałam jedynie osoby która obdarzy mnie tak wielkim i silnym uczuciem jakim darzę ją. zamiast tego otrzymałam kolejny cios w serce, kolejny przyklejony plaster, który non stop się odkleja .
chciałabym z Tobą porozmawiać, chociaż zupełnie nie umiem sobie wyobrazić, co mielibyśmy sobie do powiedzenia.
Miałam Go tylko polubić a zakochałam się do granic własnych możliwości. Nawet nie wiedziałam, że tak potrafię.
A wiesz co jest w Tobie najlepsze ? To że jesteś.
Jedyny w swoim rodzaju, niezastąpiony, niepowtarzalny, oryginalny, bezkonkurencyjny, nieprześcigniony, niezrównany, niespotykany, niezwykły, fenomenalny, nieprzeciętny, rewelacyjny, szczególny, bajeczny, wyjątkowy no i mój <3
otulając się kołdrą, włączam muzykę, próbując zagłuszyć krzyk rzeczywistości.
Niby krucha nadzieja a potrafi podtrzymać na duchu.
Rozum mówi: Zapomnij o nim. To dupek. Nie jest ciebie wart. Masz obok siebie chłopaka, który naprawdę Cię kocha i jest w stanie zrobić dla Ciebie wszystko !
Serce mówi : No i co z tego skoro ona nie jest z nim szczęśliwa ?! Tamto wszystko nie jest ważne. Ona zawsze wybierała dupków i drani. Tym razem też tak będzie. To tylko kwestia czasu.
Ciężko zrozumieć, że człowiek może się uzależnić od drugiego człowieka. Że się tęskni za jego widokiem, za tym, że idzie obok i przypadkowo swoją dłonią muska Twoją dłoń, że się uśmiecha, żartuje i opowiada o sobie. Tęskni się za zapachem jego skóry, za tonem jego głosu...
Odważyć się i wyznać komuś swoje uczucia.. to chyba jeszcze większe stadium bezbronności niż stanąć nago.
Przecież ja go nawet nie znam Nie wiem ile słodzi, jakiej słucha muzyki, o czym myśli gdy wstaje rano. Nie mogę go kochać.
Wiesz jak to jest pragnąć czegoś co jest niemożliwe? Wydzielasz wszędzie tą swoją naiwną nadzieję i ufasz temu u góry, że wszystko się przecież jakoś ułoży.
gdy dostaję sms'a od Ciebie od razu się uśmiecham nie ważne że piszesz o błahostkach ważne że pamiętasz o mnie.
Mówisz, że mieszkamy od siebie zbyt daleko. Według Ciebie odległość zabija miłość. Gdybyś prawdziwie kochał, kochałbyś mnie nawet gdybym była na końcu świata. Czyż nie ?
Miłość na odległość? Ma sens tak długo, dopóki wpadając do ukochanej osoby, bez zaproszenia, ona powita cię z otwartymi rękoma i czystym sumieniem.
Na starcie miłości, nie widać odległości.