photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 15 MARCA 2016

Grunt to być pozytywnym

Jest coraz bardziej inaczej jeśli tak to można opisać..

Moje życie jest pojebane i dziwne, ale w ekstremalnie pozytywnym tych słów znaczeniu. Dlaczego? A no dlatego, że im więcej mam problemów tym bardziej się od nich odcinam umysłem, tym jestem szczęśliwsza i spokojniejsza. Nie myślę o tym co złe. Na maksa pozytywnie. Ciągle wychodzę do ludzi. Teraz to już okazyjnie spędzam samotne wieczory. Cieszę się z każdej małej rzeczy, z każdego oddechu, z każdego spojrzenia na świat trochę inaczej. Czuję, że żyję i jestem wolna od zła, od smutku, od wszystkiego co z zewnątrz negatywne i tak bardzo chce mnie zniszczyć. A ja się nie daję. Nigdy tak bardzo nie chciałam żyć. Przebywanie we własnym towarzystwie albo w towarzystwie ludzi nigdy nie dawało mi tyle satysfakcji. 

 

 

Nawet nie wiem skąd to całe pozytywne nastawienie się we mnie wzięło. Przecież dzieje się wciąż tyle złego. Nawet gdybym chciała spróbować być smutna, załamana czy coś w ten deseń to na chwilę obecną bym nie potrafiła. 

Chyba lepiej nad tym zbyt dużo nie rozkminiać tylko brać od życia to całe szczęście, sięgać po nie i czuć je, czuć, że żyję. Żyć...! 

 

Kiedy patrzę jeszcze dwa lata wstecz to jest mi niedobrze. Byłam inną osobą, widziałam wszystko negatywnie, zaprzyjaźniłam się z bólem i tym poczuciem, że nigdy nie będę szczęśliwa. Wszystko mnie niszczyło. Nie miałam większych problemów, a każdy najmniejszy potrafił prowadzić do giga destrukcji. 

W sumie mnie to śmieszy. Że człowiek potarfi się tak zmienić. Że tym człowiekiem jestem ja. Jestem z siebie dumna. Czy to pycha? Nie, to wreszcie to, że umiem docenić swoje osiągnięcia. Kiedyś nie potrafiłam. Kurwa, ile ja rzeczy kiedyś nie potrafiłam, a teraz przychodzi mi jak pstryknięcie palcami. 

 

Właściwie nie chcę patrzeć wstecz. Co mi to da? Kiedy idę ulicą to patrzę do przodu, nie wstecz. Gdybym patrzała do tyłu pozabijałabym się. Właśnie. Dlatego wznoszę toast za teraźniejszość i za przyszłość. Bo w życiu jest dokładnie tak samo! Wznosze toast za tą przyszłość, która nastąpi za 2 sekundy, 2 godziny, 2 dni, miesiące, lata... Nic innego nie jest istostne. Tak właśnie chcę żyć! 

 

Komentarze

ifryt czasem dobrze mieć ból za przyjaciela - to oznacza że jeszcze żyjesz Ale na ogół najlepiej zamieniać to co negatywne w to co pozytywne Pozytywy zawsze możemy dostrzec nawet w najmniejszych szczegółach tylko czasem trzeba tego chcieć no i bardzo dobrze że zmieniłaś jakoś swój tok myślenia na lepsze
30/07/2016 17:33:32
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika anaitsyrk.