Jak dobrze że mam moją Ukochaną Dziewczynę i moją Najdroższą Przyjaciółkę. Gdyby nie one to bym wczoraj ochujała chyba. Matka wyjechała, a ojciec tak nagle oświadczył mi że się wyprowadza i rozstaje z mamą. Tak nagle. Po tylu latach. Ok ja jestem dorosła i nic do tego nie mam. Niech sobie odchodzi. Ja najbardziej boję się o moją mamę... Jak ona to przyjmie...? Będę musiała teraz jej poświęcić trochę więcej czasu. Aż łzy mi napływają do oczu kiedy pomyślę jak ona będzie cierpieć... Boję się o nią... Wiem jedno. Szykuje się ciężki, bardzo stresujący czas... Najgorsze jest to że ja wszystko widzę. Widzę jak matka kocha ojca, o stokroć mocniej niż on ją. To takie typowe. Tacy są faceci. Ja jedyna w rodzinie mam to szczęście że się w nich nie zakochuje... Zakochuje się jedynie w płci pięknej, tej obdarzonej w umiejętność odwzajemniania SZCZERYCH uczuć.