3 dni były zajebiste.Jadłam małe 3 posiłki dziennie - zero słodyczy.A teraz to wszytko szlag trafił.Za to ćwiczę coodziennie i myślę,że jest dobrze.Gówno jest dobrze,jak nie jest.Mam dośc tego.Idę koło baru,czuję frytki,kebab..i wiem,że to nie dla mnie.Wiem,że jakbym to zjadła czułabym się bardzo źle.odechciałoby mi się żyć.To chore.
Będzie coraz lepiej.
od jutra 700 kcal przez 30 dni o koniec gadki.