nadszedł kolejny dzień
właśnie siedzę w pokoju, obok mam śniadanie, mój A. śpi obok w pokoju. ma dzisiaj wolne
chciałabym jechać na zakupy, uwielbiam zakupy, uwielbiam poznań, to mnie relaksuje
zauważyłam że chyba nie ma tu nikogo z moich dawnych koleżanek tutaj. wszystkie poodchodziły
może im się dobrze układa, a może ich już nie ma..
brakuje mi ich...
tak naprawdę w realnym życiu nawiązałam kontakt tylko z jedną dziewczyną stąd
jest piękna i chudziutka, mimo że nie tak chuda jak za czasów gdy tu była
ale wiem że jej się dobrze układa
chciałabym żeby wszystkim Wam się tak ułożyło :)
edit:
chciałam się pochwalić malym sukcesem :)
mój chłopak wczoraj wieczorem kupił pizzę, pyszną pachnącą pizzę..
nie zjadłam ani gryza, tylko popijałam cole zero :)
eh on zjadł całą a jest taki chudy...
przy wzroście 190 waży ok 70kg..
a je za dziesięciu, też bym tak chciała..
dużo motywacji na dziś życzę ;*
bilans:
płatki z mlekiem - ok 200
obiad - ok 700
wafelek - 250
słodkie lol - 150
~1300~
było ok 50
jest 64
będzie ok 50
cel I - mieć 5 z przodu do końca sierpnia
cel II - 55kg do końca września
cel III -50kg do końca października